Spec od efektów

Nie zastanawialiście się nigdy nad tym czemu te wszystkie dźwięki w filmach są tak idealne? Czy naprawdę idąc przy zatłoczonej ulicy tak wyraźnie słychać na przykład śpiew ptaków? To tylko przykład, których można by wymieniać w nieskończoność.

Dzieje się tak dlatego, że dzisiaj w głównej mierze dźwiękowcy korzystają z mikrofonów kierunkowych. Chodzi o to, aby nie nagrywać szumu czy rozmów z planu zdjęciowego, zupełnie niepotrzebnych odgłosów ulicy i tym podobne. Później, poszczególne dźwięki są dogrywane już osobno. Kierunkowo nagrywa się jedynie dialogi aktorskie i ewentualnie drobne elementy otoczenia. To dlatego, słynny już, dźwięk miecza wyciąganego z pochwy jest tak metaliczny. Pochwa jest skórzana i absolutnie nie da się uzyskać takie dźwięku. Kierunkowo nagrywa się także z innego powodu. Chodzi tutaj o filmy dubingowane. Łatwiej jest później operować każdym poszczególnym głosem aktora, aby odpowiednio go wyciszyć i dodać dubbing w innym języku.

W bardzo wielu filmach, w rękach aktorów pojawiają się różnorodne bronie. Myślicie, że to są zabawki czy jednak prawdziwe bronie? Najczęściej są to prawdziwe bronie, a zabawki zdarzają się głównie w filmach o bardzo niskim budżecie. Prawdziwe bronie nie zawsze oznaczają jednak sprawne. Co więcej, bronie te są bardzo często modyfikowane na potrzeby filmu. Dospawane przedłużki, dodatkowe lufy, wyrzutniki granatów i temu podobne rzeczy. Taka broń oczywiście już nie działa, ale dobrze się prezentuje.

Jeśli na filmie widzimy, że aktorzy z broni strzelają to już na pewno wiemy, że jest to broń prawdziwa, choć strzela się oczywiście ślepakami, a operatorzy dźwięku muszą później jedynie uatrakcyjnić same wystrzały. W niektórych filmach można się jednak dopatrzeć pewnych błędów. Największym jest wyraźny brak magazynków w broni trzymanej w ręku. Typowy widz tego nie zauważy, ale oglądając film 20 raz naprawdę zaczyna się to rzucać w oczy.

Pewną ciekawostką jest to, że w wielu filmach zagranicznej produkcji wykorzystuje się bronie polskiej produkcji. Nie są one popularne i raczej nie korzysta się z nich poza naszym krajem, ale mają jedną zaletę. Wygląd i działanie wielu z nich jest oparty na zagranicznej broni. Jeśli reżyser filmu ma problem ze zdobyciem oryginałów to właśnie często zastępuje je bronią naszej rodzimej produkcji.

Nie tylko urządzenia do filmowania przeszły ogromną ewolucję od czasu pojawienia się pierwszych filmów na świecie. Ogromną rewolucję przeszły także same efekty specjalne. Podstawowa różnica między kiedyś, a dziś jest taka, że przed latami 90 ubiegłego stulecia efekty specjalne tworzone były ręcznie. Od lat 90 stosuje się do tego komputery, urządzenia, które z roku na rok stają się coraz wydajniejsze i dają większe możliwości dla grafików.

W starych filmach naprawdę nie trzeba się mocno skupiać, aby dostrzec, że wielki włochaty potwór to kukła, która porusza się mocno nienaturalnie, a niszczone miasto jest makietą po której poruszają się zabawkowe samochody. Najlepiej widać to szczególnie na filmach produkcji japońskiej z przed lat. Najbardziej charakterystycznym elementem dawnych filmów są także sceny w ruchu. Ewidentnie widać, że aktorzy tylko siedzą w samochodzie, pojeździe czy innej maszynie w studio, a dookoła nich zastosowana została plansza imitująca ruch, wyglądało to bardzo nienaturalnie.

Dzisiaj wszystkie te rzeczy generują komputery i naprawdę ciężko jest zauważyć różnicę między prawdą, a wirtualną rzeczywistością. Do tego dochodzi technologia 3D, która generuje jeszcze lepsze wrażenia graficzne. Nie da się ukryć, że rozwój technologii tworzenia efektów specjalnych jest dziś ogromny.